| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Janek

Wszystko w ogłoszeniach:

1. [link widoczny dla zalogowanych]

2. [link widoczny dla zalogowanych]

Na dniach będzie jeszcze Ford Galaxy 2003r. 1,9TDI 115KM 7- osobowy

Edd · Wysłany: Nie 21:35, 16 Mar 2014 Temat postu:

Cena kosmos za to S60. Smile

Janek · Wysłany: Nie 21:41, 16 Mar 2014 Temat postu:

ale i tak do najdroższych daleko Very Happy

mam tego świadomość, że drogo ;d
będzie obniżka jak sie ogłoszenie skończy. Na razie mnie nie pili, a nóż się ktoś trafi Very Happy

Janek

Up!

Nowe aukcje, nowe ceny:

1. [link widoczny dla zalogowanych]

2. [link widoczny dla zalogowanych]

Edd

Janek auta wyglądają na zadbane,ale za taką cene w tym chujowym kraju nie sprzedasz. Ja polecam rozejrzeć się za jakimś człowiekiem zagranicą. Tata wywozi auta już kilka miesięcy i zysk dużo lepszy,a przede wszystkim bez żadnych problemów i stękania polaczków,którzy chcą wszystko za darmo. Confused

Janek

to akurat zauważyłem ;d
mam ciekawe zamówienie, galaxy/sharan/alhambra z 2003r. za 13k, tylko musi być w oryginale Very Happy

ciężko coś jeżdżącego w tej cenie znaleźć, a co dopiero takie coś
bo mam taką, technicznie im wszystko pasowało, ale odpada bo malowana i nadal chcą ode mnie samochód, ale żeby w oryginale był.

większym problemem niż cena jest to, że nie cofam przebiegów, bo przecież 8 letni samochód powinien mieć mniej niż 160k ;0 nawet w 12 letnim samochodzie 220k było za dużo ;d

w ogóle się ludziom w dupach poprzewracało, ostatnio na giełdzie a4 koleś miał, 2000 rok za śmieszną kase i co? jeden błotnik ludzie malowany znaleźli i odeszli, nawet chyba niecały był robiony

TeDeX

Z tymi cenami to naprawde pojebane jest, ludzie mają grosze na samochod (wiem biedny kraj itp.) ale po chuja wymagają ideału? Very Happy

to samo z przebieg jak samochod dochodzi do 200k to juz jest skreślany. A dzieje sie tak dlatego że barany przyzwyczaili się do handlarzy co sprowadzi dwie bite fury sklepie z tego jedną, ładnie obrobi, cofnie przebiieg i ludzie myślą że ideał i za niską cene..

Moi rodzice mają Signum 05r. przebieg 240tyś przebiegu ciekawe co będzie gdy będą chceli sprzedać Smile

Edd

TeDeX nic nie będzie,bo ten samochód jest gorszy do sprzedania od Multiplii. Smile

Janek śmiech po prostu. Ostatnio do nas przyjechali po A6. Oglądnał i niby ok,ale dwa elementy czy tam trzy jego zdaniem do malowania. Ja mu mówie tak. Chciał Pan auto w oryginalnym lakierze to Pan ma. Nie wiem czego Pan oczekuje po 8 letnim samochodze. I potem to już pojechałem standardowo,bo i tak wiedziałem,że nic z tego nie będzie.

Dawniej na tym były pieniądze,a teraz to się można kurwicy nabawić. Smile

Janek

Edd

Janek powiem Ci,że najgorszy jest pułap 10k-35.

Po ludzie myślą,że dorobili się niewiadomo jakiego hajsu i szukają igieł.

Z tymi tanimi to też jest różnie,ale to kupują zazwyczaj młodzi lduzie także idzie się dogadać. Smile

Janek

Przeważnie jest tak jak mówisz. Zdarzają się też osoby bez tego poczucia bogactwa, którzy całe życie jeździli jakimś paździerzem i w końcu się dorobili porządnego samochodu. Tu też wymagania niemałe mają. Raz że samochód ma być pinkny, dwa trza się na stacje diagnostyczną wybrać sprawdzić. Ale to akurat jestem w stanie zaakceptować, rozumiem.

Ja dobrze wspominam sprzedawanie osobom, które faktycznie kase mają, nie że jakieś tam bogacze, ale nie kupują samochodu za ostatnie złotówki. Polo sprzedawałem, to wpadli wieczorkiem, ciemno już sie zrobiło, pooglądali, pojeździli, pożartowali. Wyczuli co jest nie tak, nie stękali, ponegocjowali rozsądnie cene i poszło.
Miałem A6 99r. para ogladala jednego wieczoru, ciemno bylo to wiele nie było widać, pojeździli, jazda na plus, z okolicy byli to na drugi dzień mieli wpaść transakcji dokonać. Przyjechali pare rysek znaleźli (kuźwa samochód 14 lat wtedy) i już dziewczyna nie chce, bo jak to powiedziała "nie chce znowu takiego". Potem zadzwoniła kobieta w wieku moich rodziców, ze śląska ponad 300km do mnie, powiedziane przez telefon ile musze wziac, inaczej nie sprzedam. Prosiła żeby zatrzymać do niedzieli, mówie OK, bo w sumie i tak mi to pasowało bo akurat jedyny samochód jaki wtedy mielismy, a rodzice wesele w weekend mieli, wiec czyms musialem ich zawieźć. Nie dzwonili nic, myślałem, że się rozmyślili, a tu w niedziele telefon, mąż jej dzwonił, że czeka na dole. Obejrzał, pojeździł, powiedział, ze normalne ślady użytkowania. Spytał ile, tyle ile powiedziałem przez telefon. Nie targował, powiedział, że idziemy na góre i gitara. Jeszcze mnie podwiózł 15km na wieś, bo musiałem samochód pożyczyć, żeby rodziców na poprawiny zawieźć. I takich klientów lubie, nie oczekiwał cudów od samochodu z tych lat. Jeszcze po jakimś czasie zadzwonił bo chciał ode mnie drugi samochód.

A co do samochodów po 3k, przez większość czasu moim targetem były e36. Z 17 sztuk w rok przewinąłem i do 4k schodziły w moment, jakie by nie były. A te droższe, gdzie było nawet pare laleczek, to przeważnie zawsze coś nie tak, chyba zawsze pod względem wizualnym, bo podmalowywane troche były.

Nie lubie też pseudo ekspertów. Miałem e36, gdzie miałem pewność, że była 100% oryginał poza jedną zaprawką na drzwiach. Przyjechali w komplecie, ile tylko do samochodu wlazło i sie kuźwa pytają czy mocno w dupe bita była. Wiedziałem, ze nic z tego nie będzie i już przestałem być miły