| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Pulsar

Hej !
Chcę Wam przedstawić mój prawdopodobnie dwuletni projekt odbudowy i przywrócenia do totalnego oryginału Apki AF1 125 SP.
Zawsze kręciły mnie projekty starszych moto, których odnowa wymagała sporo wysiłku, a nie, że ktoś wsadzi malinę do nowej TZR'ki i już wielki projekt. Moje serce od prawie dwóch lat skradły dwa moto: Aprilia AF1/RS Extrema oraz TZR Belgarda. Te kształty, masywność, oryginalne malowania no i osiągi rozkochały mnie w sobie.
Całkiem niedawno sprzedałem swoją Sende R. Kupiłem ją jako niesprawną za kilka groszy, niestety jak tylko coś naprawiłem, to dwie inne rzeczy się sypały. Miałem za pieniądze ze sprzedaży iść na prawko, lecz wyszło inaczej...
Ostatnio przeglądając Fejsa znalazłem osobę która chciała sprzedać Aprilkę AF1 Sport Pro 92 rocznik oraz jak wynikało z rozmowy miała do niej kilka części od Futury 89r. Cena była śmieszna, więc w sobotę 07.05.16r pojechałem po nią. Na miejscu przekonałem się że, te "kilka" części nie zmieściło się na przyczepkę. Na początku plan był taki że mój zakup pójdzie na części, bo w dowodzie Spor Pro jest wbije 18kW. Po zakupie myślałem że przełożę ramę od tej Futury, ponieważ ma dokumenty na 9,7kW, niestety nawet nie zdajecie sobie sprawy jak się rozczarowałem. Straciłem dwa dni na przekładkę tych ram po czym okazało się że się różnią w budowie i tak naprawdę nie jest to rama od Futury a Sintesi.

Zostało więc na tym że odbudowuję Sport Pro do oryginału, włącznie z malowaniem i naklejkami, a później przebiję dowód, kupię ramę zarejestrowaną na A1 lub będę śmigał tak jak jest.

Tak wyglądał garaż zaraz po rozpakowaniu przyczepki i samochodu.

Trzy pary karterów

Apka jest po niewielkim szlifie na prawą stronę.
Mimo wszystkich problemów pragnę oświadczyć że znalazłem swoją drugą połówkę. Co prawda trzeba nad nią popracować, ale po tym wszystkim, przyjemność z jazdy będzie ogromna. Teraz pooglądajcie sobie kilka zdjęć.

Rama od Sintesi i zadupek od drugiego kompletu plastików do Sport Pro, na trzecim zdjęciu prześliczna, oryginalna półka od Sintesi, lecz nie pasuje do lag które posiadam.

Myślałem że czeka mnie generalka łącznie z kupnem tłoka, regeneracją wału i wbiciem tulei, ale miło się zaskoczyłem. W chyba piątym albo szóstym pudełku z częściami, na samym dnie leżał sobie nowiutki tłoczek Vertexa selekcji C oraz nierozpakowaną paczuszkę uszczelek. Tak samo zaskoczyła mnie oponka Pirelli 180/55, zastanawiam się nad jej założeniem :3

Również jeden cylinder ma drobniutką ryskę, a drugi jest lekko przytarty (wystarczy honowanie), jeden wał przytarty, a drugi zero luzów. Co prawda brakuje mi kilku części jak np. zaworów membranowych czy drugiego stelaża ale to się ogarnie.

Ogólnie plan działania jest na chwilę obecną taki: składam silnik, odpalam ją, jeśli wszystko będzie okej to AF1 pójdzie do malowania. Być może gdy skończę Sport Pro, zajmę się odbudową Sintesi. A więc jak sami widzicie projekt nie jest chwilowy, czeka mnie dużo pracy oraz wyrzeczeń, ale wiem że warto.

To jest, to "kilka" części

Przez pierwsze trzy godziny odkąd moto stało u mnie pod domem, nie wiedziałem za co się zabrać więc po prostu kręciłem się koło niej i "macałem" ją, potem z kumplem postanowiliśmy rozebrać ją do gołej ramy, niestety cel nie został osiągnięty z powodu zmęczenia.

Skończyło się na tym:

A już wieczorem czyściłem kartery z silikonu i innych świństw!

Na drugi dzień od zakupu przekładałem te ramy i właściwie zmarnowałem całą tą niedzielę.

Ramie od Sintensi brakuje takiej blachy blokującej ruch układu kierowniczego.

W dodatku moje nerwy zjadły półki, mam ich trzy pary, a pasuje tylko jedna. Niestety łożyska są do wymiany, na szczęście posiadam je w domu. Gorszą sprawą jest to że nie mogę za chiny zdjąć wewnętrznej bieżni łożyska stożkowego, próbowałem rozgrzać je, wbić śrubokręt, nawet nabiłem na nie klucz a i tak to cholerstwo nie puściło. Podsunie ktoś jakiś pomysł?

Przeczyściłem zawór wydechowy, silniczek działa, ale mam wątpliwość czy on nie powinien wchodzić trochę głębiej w kanał wydechowy, zna się ktoś z Was na tym?

Miło mnie zaskoczyła działająca elektryka, wszystko jest sprawne, zaginął tylko stop.

Chciałem też zorientować się jak będzie wyglądał cały setup. Wydeszek mam drugi ładniejszy, ale na razie pożyczyłem końcówkę koledze.

Maćko

I jak idą prace nad apką ?

Pulsar

Przepraszam za tak haniebny brak aktywności, ale po prostu zapomniałem o tym temacie. Posty będą publikowane z ogromnym poślizgiem, ten pochodzi z 07 cze 2016.

Od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale przeleciały przez fejsa z racji tego, że delikatnie zalałem sobie telefon i komputer go w ogóle nie widzi.

Dzisiaj naszła mnie wena na dokończenie pracy przy karterach.
Na początek bardzo dokładnie je wyszorowałem, ale nie chciało mi się cykać zdjęć.
Popołudniem wpadłem na pomysł żeby tak troszkę poprawić fabrykę i partaczy którzy bawili się nimi przede mną.
Najpierw z głupoty przymierzyłem cylinder, jak myślicie jest okej? bo jak dla mnie raczej nie powinno być żadnych szpar :/

Później zająłem się rzeźbiarstwem.
Przed:

Po:

Naprawiłem też lewy tylni kierunek, muszę dokupić obydwa na prawą stronę.

Ostatnio wracając z wypoczynku, przywiozłem małej kilka pamiątek <3

Ogólnie rzecz biorąc myślę nad regeneracją wału i przebiciem korby. Tak czy tak muszę oddać wał do regeneracji gwintu od strony magneta bo praktycznie nie ma go do połowy. A znalazłem w internecie serwis który ma oryginalne korby PARMAKITA podobno prosto z serwisu za 90 zł ! Jeśli wyślą za pobraniem, no to może być ciekawe. Inaczej nie będę ryzykował.
Więc sprawa wygląda tak, że kupię korbę, przebiję ją i zregeneruje wał - Potrwa to na pewno około miesiąca/dwóch
Ewentualnie tylko regeneruję gwint, kupuję łożyska i jazdaaa - Chciałbym na zakończenie roku szkolnego wbić Apcią Smile

Założyłem też fanpage [link widoczny dla zalogowanych]

Maćko

Według mnie daj lepiej korbowód z wossnera, i nie zapomni dać kleju na ostatnią nakrętkę od strony magneta

Pulsar

Nie wiem czy mówiłem już, ale projekt jest prowadzony w formie dziennika, ostatnie prace przy Apce miały miejsce pod koniec sierpnia, a te posty pochodzą z końcówki czerwca.

Znów się nabrało troszkę aktualizacji w sprawie moto, więc będzie bardzo długo!
Najlepsze zobaczycie na końcu Very Happy

Chciałbym od razu uprzedzić, że nie robiłem w ostatnim czasie dużo zdjęć. Po pierwsze nie lubię odrywać się od pracy i rozpraszać zabawą telefonem. A po drugie, nadal zdjęcia muszą przelatywać przez FB, na czym Wy tracicie.

A więc ostatnio Apka znów została rozebrana, tym razem do goluśkiej ramy. Chciałem już wszystko sobie ostatecznie sprawdzić i po dokręcać.

W pierwszej kolejności wyleciał stary simmering zaworu wydechowego.

Moje moto musi jakoś wyglądać!

Skoro jesteśmy przy półkach, to wymieniłem łożysko dolnej półki. Górne jest w świetnym stanie, więc nie widziałem potrzeby jego wymiany.

Oto narzędzie które nieodzownie towarzyszyło mi w dniu dzisiejszym.

Również zobaczcie moje stanowisko dowodzenia na kilka najbliższych dni.

A teraz pytanie retoryczne, ktoś wie co to jest?

Po tym zdjęciu już chyba na pewno zdołacie się domyślić.

Założyłem uszczelkę pod kosz sprzęgłowy.

Jako iż w sklepie, w którym zaopatrzyłem się w łożyska, nie było łożysk otwartych, musiałem się trochę pobawić.

Wyniki mojej dzisiejszej pracy to: wbite łożyska oraz złożona skrzynia.

Ehhh.... a miałem tak fajnie udekorowany pokój Mad

Zakupiłem też wał, tą sprawę pozostawię bez komentarza... "szkoda strzępić ryja"
Jutro oddam jeden z tych co miałem do gwintowania oraz ściągnięcia łożyska.

Od poniedziałku 19.06 do 24.06 robiłem wszystko żeby złożyć do końca Aprilię. Wiedziałem iż sam się nie wyrobię i nie poradzę sobie ze wszystkim, także przy składaniu łącznie uczestniczyło i pomagało 5 osób Smile

Wybaczcie mi też tak ogólnikowe zdjęcia, nie sposób pracować i pstrykać fotki.

Wał odwiedził prasę w celu zdjęcia starego łożyska i nabicia nowych. Zakupiłem też klej do gwintów, oraz gaz do palnika bo się skończył w kulminacyjnym momencie.

Kartery zaraz po złożeniu.

Przymiarka lewej strony silnika.

Były mega problemy z uszczelniaczami wału. Po fakcie dowiedziałem się że prawdopodobnie uszczelniacz od strony magneta należy nabić od wewnątrz ...
Udało nam się załatwić sprawę po zepsuciu 3 simerrów ...
Jednak ten od strony kosza sprzęgłowego prawdopodobnie jest nie szczelny lub krzywy (ciut głęboko mi wpadł) bo Apka kopci jak popierdzielona i pluje czarnym jadem z wydechu.

Tak wyglądało pierwsze odpalanie.

Zaraz przed wkładaniem silnika do ramy. W ten dzień ja byłem w garażu od 9 rano, znajomi wbili pomóc o 15, a okazało się że nawet przed 21:30 nie udało nam się skończyć pracy. Odpuściliśmy, rękawy zakasaliśmy już na drugi dzień.

Silnik i większość osprzętu już na swoim miejscu. (W tle NSR stunt suka)

Nikt z nas nie bał się pobrudzić rączek.

Tutaj już prawie na finiszu.

Mieliśmy ogromny problem z regulacją. Apka stojąc na stopce w ogóle nie chciała wchodzić na obroty, nie miała wolnych, strasznie ją zalewało i ogólnie zabawa gaźnikiem nic nie dawała. Gdy przypadkiem ją postawiliśmy do pionu od razu problem znikł. No niestety na to co było przyczyną wpadłem dwa dni później.... tak, dokładnie wystarczyło przekręcić gaźnik ciutkę w prawo.

Do tego czasu trzeba było jakoś sobie radzić Smile

P.S kolega zajęty, jego kobitka nam gorąco kibicowała Very Happy

Małe regulacje i układanie kabli.

Zalewanie płynem chłodniczym i odpowietrzanie układu.

No i to na co czekałem od zakupu moto.

Zakup motocykla : 07.05.2016r
Pierwsza jazda : 24.06.2016r

Niestety podczas jazdy zgubiłem lewy bolec do przykręcania owiewki :/

Do zrobienia pozostało:
Regulacja gaźnika i zaworu wydechowego.
Regulacja zapłonu ponieważ jest ciutke za wczesny.
Wykręcenie złamanego odpowietrznika z tylnego hebla i zalanie go płynem.
Wymiana płynu w przednim układzie hamulcowym.
Naciągnięcie łańcucha.
Kupienie tego lewego bolca oraz gum na lusterka ponieważ składają mi się podczas jazdy ( w kierunku przeciwnym do czachy O.o)
Wymiana tego lewego simmera wału.
Kupno akumlatora.