| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Marino

Witam, chciałbym Wam przedstawić mój nowy zakup. Oglądałem jak dobrze wyliczyłem 5 sprzętów, każde oprócz dwóch pierwszych było zwalone (ale jak oglądałem te 2 to miałem jeszcze gpr'ke). Aż tu pewnego wieczoru przeglądam sobie allegro, patrze o fajna oferta, ale pewnie znowu 500 km stąd jak większość, a tu zonk 34 km od Krakowa ;p.

No więc co do samego moto:

Jest to rs'ka 125 w wersji gs, czyli gazik 34 zamiast 28, carbonowy wydech i nieco inne plastiki (jak dla mnie wygląda o niebo lepiej niż okrągły zadupek Smile

). Wg. "instrukcji użytkownika Aprilia RS 125 GS" ma ona 42 km chociaż szczerze w to wątpię Very Happy

. Jak wyjdzie pod 30 to będę zadowolony Smile

. Jest to rok 97, przebieg 30775km.

Po pierwsze wyrwałem ją za grosze, na prawdę. Na necie raczej Wam nie zdradzę ile dokładnie ;p. Tak więc nie jest to ideał:

- porysowana cała, lekko popękana czacha (wymieeeni sie), boczek w jednym miejscu spawnięty (ale malowanie original Exclamation

)

- sporo pierdół do roboty

- urabało się mocowanie podnóżka w ramie i może być z tym problem bo nie wiem czy mi ktoś to pospawa...

- wg relacji poprzednika miał ją 2 lata, nic kompletnie nie robił (co widać, ściągnąłem z niej dzisiaj z 0,5 kilo brudu i podokręcałem w cholere niedokręconych śrub + patenty jak kierunkowskazy sklejone drucikiem itd xd)

Mówił że wrócił od kumpla, wszystko spoko, na następny dzień chce jechać do szkoł i lipa, nie odpaliła, rozrusznik w ogóle nie kręci, na pycha też nic nie chciała. Ja na razie nie próbowałem odpalać, ale tłok chodzi (a zrozumiałem że w ogóle wałem nie przekręca). Silniczek suchy jak pieprz, tylko spod wydechu widać że waliło.
Jak skminię żeby kręciła rozrusznikiem to sprawdzi się komprechę. Na ewentualny remont mam przeznaczone 1,5k więc nie będzie lipy gdyby silniczek się zatarł.
Aha, mówił jeszcze że podobno była zablokowana do 120 km/h bo się powyżej 8k nie wkręcała. A jak ją dzisiaj rozebrałem to wisiał na silniku jakiś modulik z napisem made in germany coś tam... więc jest to możliwe.

Generalnie moto będzie robione całe, jak tak licze to łącznie z malowanie oponami itd może mnie wyjść trochę ponad 5k, ale będzie po prostu jak z salonu. A gdyby silnik nie był zatarty to hoho, wtedy można by poszaleć z optyką albo jakiś wydeszek wyrwać Very Happy

.
Kiedy już odpali to przeniosę ją do innego garażu do którego będę miał opcję dojechać tramwajem więc wtedy upy będą codziennie (teraz stoi u wujka a kiepsko tam z dojazdem właśnie).
Martwię się trochę, że może okazać się krzywa, ale ja tak lubie schizować Very Happy

.

No tak więc czas na fotki:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Po krótkim czasie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

To powinno być czarne xd :

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie działa obrotomierz (brak linki), ziomek chciał się dobrać do niego, ale jedynie pęknął szybkę...

[link widoczny dla zalogowanych]

Pomóżcie mi jeszcze ocenić stan napędu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A to ten modół dziwny:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak Ją zostawiłem:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio wpadłem drugi raz do Gs.
Wypolerowałem ręcznie boczek, bak i zadupek, bo mnie gryzł ich wygląd :d

Przed:

[link widoczny dla zalogowanych]

Po:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A to drugi boczek xd:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zdjąłem czache. Stelaż wygląda na nie ruszany, nie widać nigdzie wgięć.

Jak zaczynałem czyścić xd:

[link widoczny dla zalogowanych]

Podpiąłem aku, ale okazało się że bije tylko 7V a jak naciskałem rozrusznik to pod 4... Przygasało tylko podświetlenie licznika i brzęczał jakiś przekaźnik...
Jedzie za to do mnie taki o to stojak: [link widoczny dla zalogowanych] . Na razie opieram o stół jak robie Mr. Green

.

Zapraszam do oceny ;p.

Jeszcze takie pytanko na koniec, relacje z prac dawać do działu worklog tak? Na większości for jest jeden dział do pokazywania motocykli a tu są aż 3 ;d.

bula903 · Wysłany: Nie 21:40, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie wiem co za rzeznik tym jezdził ale życzę Ci powodzenia w odnowieniu jej Very Happy

siwy_1994 · Wysłany: Nie 22:01, 11 Mar 2012 Temat postu:

dużo kasy i bd nówka sztuka wiem bo sam to przechodziłem Very Happy

515Bartek · Wysłany: Pon 21:35, 12 Mar 2012 Temat postu:

rs do konkretnego remontu Smile

a naped mysle ze juz troche w niej sluzy do tylnia zebatka juz niezle zjechana a ta z przodu calkiem niezla...
a co do zadupka to jest o niebo lepszy niz ten okragly.... ten okragly w innych wersjach dupnie wyglada strasznie Wink

michu88 · Wysłany: Wto 11:54, 13 Mar 2012 Temat postu:

Co do zadupka to widać każdy ma inne zdanie bo dla mnie o wiele ładniejszy jest ten od wersji >1999 Wink

Marino · Wysłany: Wto 12:28, 13 Mar 2012 Temat postu:

Widziałem na żywo obie wersje i stwierdziłem że wolę szukać gs'ki Smile

. Nowsza buda jest generalnie zbyt "otyła" wg mnie, nie tylko zadupek mi przeszkadzał. Dzisiaj powinien dojść stojak, zakupiłem już nowe aku i dzisiaj je załaduje, w czwartek prawdopodobnie będę próbował odpalić.