| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

krystek_19

[link widoczny dla zalogowanych]
http://www.youtube.com/watch?v=FXzZZC6F2vw

Pucharek

o kurde

Jaka zajebista sprawa Very Happy

trzeba sobie będzie kupić takie :d

Kubcyś

Juz to dawno obczaiłem Smile

Mam tańszy, lepszy i bezpieczniejszy sposób na zakrycie blachy, wystarczy ją ubrudzić błotem tak żeby numery były nieczytelne. No i musi to wyglądać jakby z koła poleciało na blachę. Wtedy jak chcesz to się nie zatrzymujesz do kontroli itp. i nie widac tablicy, a jak sie zatrzymasz i policjant będzie miał jakieś "ale" do tablicy to dobra gadka i mandatu nie będzie. A z taką chowana tablicą jak Cię złapią to mandat i dowód rejestracyjny zabierają. Mandat za zakrycie tablicy (nie pamiętam juz ile), a dowód zabiorą za używanie urządzenia bez homologacji.

magnum460dxi

hehe ja mam ten sam sposób co kuba a jak już to 100 zł za nie czytelną rejestracje

mrowa151993

Moze nie to samo ale na podobnej zasadzie Smile

. Z tego reportarzu wynika ze bardziej sie oplaca zakryc tablice i ewentualnie zaplacic mandat niz dac sie zlapac na radar i placic Wink

http://www.youtube.com/watch?v=DBEu25MTaT0&feature=related

Adrianadernew

ale jeśli zatrzymają a tablica będzie opuszczona to co? ;P przeciez nic nie zrobią ^^

krystek_19

Nie mogę znaleźć żadnych fotek ale postaram się to opisać.
Co Wy na to żeby zrobić tako: kupuje RS 125 i odkręcam tylny uchwyt na tablice łacznie z kierunkowskazami. Potem wkręcam je gdzieś tam żeby pasowały a tablice przykręcam od dołu na błotniku.

Mam- tak jak ten gość ma http://www.youtube.com/watch?v=LOtC6ox85t4&feature=related

Puchaty

Starrry patent z tą tablicą, haha ja bym się bał, choćby z tego powodu, że mogą mnie przyłapać na postoju jak sie trafi jakiś upierdliwy pies ; p

Ofc, jeżeli bym schował tablice, a by mnie gonili.

BloodyTampon

[link widoczny dla zalogowanych]

juzio13

To ostatnie chyba najlepszy patent ;]

Adrianadernew

korci mnie ta tablica...ale najpierw CB założe Smile

Kubcyś

Nie wiem jak u Was w miastach ale u mnie miśki przy kontroli bardzo często przyglądają się mocowaniu tablicy w celu sprawdzenia czy nie ma tam szatańskich siłowniczków czy innego ustrojstwa. Swego czasu dowody kasowali w zabójczym tempie.

Patent z ubrudzoną blachą jest najlepszy moim zdaniem. Tablicy nie da się odczytać, a w razie kontroli do której się zatrzymasz smerfa da się zbajerować bez większego problemu.

Najgorszą opcją są zagięte lub chowane tablice. Działa to na drogówkę jak płachta na byka niestety. Miałem okazje się o tym nawet przekonać.

siwy_1994

Kuba nic niechce mówić na na zdjęciu pod twoim postem widać zgiętą tablicę Very Happy

Tyle że troszeczke. A ja uważam że niema sensu takich rzeczy zakładać bo jak mają cię złapać i tak to zrobią to już nie te czasu jak polonezami 1,6 jeździli nie wiem jak u was ale u mnie mają 5 motorów i same nowe kia-e ( czy jakoś tak) a pozatym same dziury na drogach więc niema co uciekać, jedynie jakby fotoradar...

Adrianadernew

te kijanki mogą pocmoktać takiego bladego kubcysia.
gorzej z tymi alfami albo motorami policyjnymi ... u mnie mają vectry nieoznakowane biturbo po 280KM to też cięzko by z nimi ...

kubcyś, nie chce sie chwalić znowu , że mam 1 miejsce w Polsce w kategorii przepisów i kodeksu drogowego w turnieju .... ale tablica ze sprzętęm przystosowanym do jej podnoszenia jest ,,legalna,, ale tylko wtedy gdy podczas kontroli tablica jest widoczna. gorzej jak ukryjesz i cie na tym nakryją. wtedy masz przewalone.
prawo nic nie mówi na temat takich siłowniczków. tablica ma być czytelna i widoczna I TO KONIEC. a to czy może sie poruszać czy nie to inna bajka.

siwy_1994

Najlepiej bez tablicy jeździć i nie trzeba żadnej ramki Very Happy