| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Dogg12

Witam dzisiejszej nocy ścigałem się z kolegą on tam 250 jakiś moto ja rs 125. w jedną stronę ja go wyjebałem. w drugą niestety on miał lepszy start i mnie wyprzedził ale ja nie dałem za wygraną więc jak to kążdy jest widownia to trzeba się popisać więc... manetka do końca. 160km/h droga dziurawa ja się kładę w zakręt przy 140km/h dupe podrzuciło. i tak z tego co pamiętam to motor się położył na prawą stronę poźniej nie pamiętam bo zamknąłem oczy czuję na plecach krzaki i jak uderzam głową w ziemię, koledzy biegną i słyszę jak krzyczą czy żyję ja nie mogę złapać powietrza pokazuję znak kciukiem ze wszystko ok. koledzy mówią ze ten "wypadek" wyglądał bardzo strasznie bo motor koziołkował i dobrze, ze motor mnie nie przygniótł do drzewa bo to było w lesie. z tego co teraz pamiętam to całą czacha do wymiany zadupek do malowania lewa duza owiewka czacha całkowicie do wymiany zegary i lagi. NIE ŻYCZĘ NIKOMU TAKIEGO CZEGOŚ i proszę nie szpanować przed kolegami bo sam sprawdziłem na własniej skórze ze nie warto : / teraz idę spać bo rano się szykuje ostry opierdol od starej bo stary zrozumie no i jechać trzeba po moto bo u kolegi stoi : /

waldorm

TObie sie nic nie stalo?

Dogg12

trochę klatka piersiowa ciśnie ale spoko jest kask pękł

edit// zrobie zdjęcia jak tylko pojadę bo rskę : /

daniel13

No to dobrze że przynajmniej Ty żyjesz. CO ty za kask miales ze pękł ?

mgrudzien35

Jak zajebał banią o ziemię przy 140 to co się kaskowi dziwisz ważne że ochronił głowę przy uderzeniu kask kupi nowy a zdrowia nie...

Dogg12

tatuś wie i zrozumiał bo kierowca ale mama jeszcze nie wie i nie wiem jak to jej powiedzieć : / i już chyba zakończyłem karierę motocyklisty teraz apka pójdzie na częsci..

daniel13

To hujowo ;/

filips377

Niestety przykre incydenty uczą nas najlepiej rozważnej jazdy.
Jak to było w lesie to pozostaje się cieszyć, na drogę nie wybiegł Ci łoś lub sarna, wtedy by tak się nie skończyło.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i mam nadzieje na moto również.

siwy_1994

Kurde szkoda. No ale dobrze że ty jesteś cały. Ja też musze się poważnie zastanowić jak jeżdżę ;/

TeDeX

;/ szkoda rs, ale najważniejsze że żyjesz:) i jeszcze wrócisz do motocyklów Smile

Jaki miałeś kask ze pękl?

Adrianadernew

no kask nie był dobry skoro pękł.
ale zdrowia !

mgrudzien35

Wrócisz jak cię to kręciło teraz to prędzej czy później wrócisz pasja nie umiera...

Dogg12

APKA WRÓCIŁA DO DOMKU NA WŁASNYCH KOŁACH musiałem tylko usunąć czachę ze stelażem ponieważ stelaż nie pozwalał skręcać Razz

a silnik zapalił za pierwszym razem : P

Adrianadernew

albo koloryzujesz i to bardzo albo nie jechałeś tyle ile mówisz tylko 100km/h mniej.

w pierwszym poście piszesz że motor koziołkował i wpadł do lasu...
przy 140km/h gdy motor koziołkuje i to w lesie ....
na pewno nie dojechałaby na kołach do domu Wink

dokładnie tydzień temu byłem świadkiem szlifu nsr125 ktora pozniej wpadła w drzewa i to przy prędkości 90km/h uwierz ze prawie nie było co zbierać i jest taka krzywa że tylko na złom.

siwy_1994

No też mi się tak trochę wydaje ale może mial farta i tylko plastiki poszły. Nie wiem zdjęcia by wyjaśniły owe wydarzenie.