| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

theriddlen

Mam pytanie od wszystkich właścicieli RS-ek, nowych i starych, odblokowanych i zablokowanych.

Zastanawiam się, jakie dwa kółka kupić do miasta. Przeznaczenie - użytek na co dzień, commuter. Jeżdżę praktycznie cały rok, zima czy lato. Ważne jest dla mnie małe spalanie oraz możliwość pojechania przynajmniej 140km/h w trasie, z dość sportową pozycją i ładnym wyglądem.

Ile wynosi spalanie RS 125, tych nowszych i starszych, odblokowanych i zablokowanych, w mieście (1/4 drogi jazda pomiędzy samochodami)? Zakładając że nie cisnę jej, rzadko kiedy startuję spod świateł, i jeżdżę na możliwie niskich obrotach.
Da się zejść poniżej 5l?

Kamlot

hmmmm... kiedy mialem stary zjechany porysowany cylionder moje spalanie wynosilo 11-10l/100 km ale teraz na nowym cylku nawet kiedy cisne jej ile fabryka dala pali gdzies kolo 7 (podkreslam 100% odblokowana) wiec jesli nie bedziesz jej tak dawal ostro to powinienes sie wyrobic w tych 5 l moze i mniej

moj kuzyniak probowal kiedys spalic jak najmniej to udalo mu sie spalic 4/100

dzikus

sporta kupujesz na cały rok ? Brawo...

Marino

No w przypadku rs ciężko mówić o sprzęcie do przewożenia tyłka z punktu A do B. Ale jeżeli tak bardzo chcesz akurat rs, to tak:

Zdrowa rs (w sensie dobra kompresja, odpowiednio wyregulowana itd) z regulowanym zaworem wydechowym powinna palić nie więcej jak 6l przy "normalnej" jeździe.
Ja staram się jeździć tak, że podczas "normalnego" przyspieszania, czyli np ze świateł jak ruszam, to używam obrotów między 5 a 7 - 8k, przyspiesza wtedy tak samo jak 125 4t, chociaż nie używam rezo. Rezo (czyli pakowanie powyżej 8k zawór się wtedy otwiera i rs ma pełną moc, ale żłopie jak młody pelikan) używam głównie przy wyprzedzaniu.
Pali mi od 4 z hakiem do ~5,5l. Jeszcze nigdy więcej nie spaliła jak 5,5 - 6. Jak raz pojechałem z kolegą w traskę 40 km non stop koło 120, to spaliła 4,2l (bo przy tych 8 tys obrotów wystarczyło mieć delikatnie manetke otwartą).

Mam 2 kolegów którzy mają rs'ki w nowej budzie, wersje RD czyli ze stałym zaworem i zablokowanym modułem (odcinka przy 10,5k) i palą im praktycznie tak samo jak mi, czyli koło 5tki. 7l i więcej palą raczej styrane, stare rs, z zaślepką zamiast zaworu.
Sam miałem rs z zaślepką, i to była masakra a nie jazda, jeżeli chcesz jechać to obroty tylko powyżej 8k, bo poniżej dławi się i ledwo jedzie. Do tego miałem taki napęd że v-max to 130. I paliła mi właśnie koło 7l.

theriddlen

dzikus

ale takim moto się w zimie nie da jezdzić... no ale twój wybór ja już się nie udzielam bo widze, że nie ma sensu.

515Bartek

w zime bedziesz jezdzil po drogach posypanych piaskiem i solą? powodzenia...

theriddlen

Oczywiście, przez najzimniejszy, najgorszy okres nie będę jeździł... Dla mnie sezon nie kończy się we wrześniu, ale w -30 i w śniegu przecież nie pojadę.

Kamlot

theriddlen

a co bys powiedzial na taka 600?? : [link widoczny dla zalogowanych]

ZieLony_69

Do miasta kupuje sie motocykle miejskie, na codzien uniwersalne, na tor sportowe. Oczywiscie mozna w miescie na strice torowce, albo tak samo widzialem na torze gs500. Wszystko zalezy ile jestes w stanioe zniesc i jakie ma to dla Ciebie znaczenie.
W miescie 5 to absolutne minimum, kiedys schodzilem na wolnej trasie tak do ok 4,5 ale to byla jazda 80km/h dobra 3 letnia rs...

PokazCyce

Mam roczną RS4 125 4T Radzi sobie jak głupia 130 leci bez problemu, spalanie w granicach 4l (nawet nie wiem czy tyle spali). Jenak jeszcze troszkę kosztuje.

Kulis

Rysio

Masz coś do mojej kawy za 7500zł, którą jak bym nie cisną, to i tak nie weźmie 10l? Razz

A po drugie to masz niezły rozrzut, skoro na pierwsze moto zastanawiasz się nad RS 125, albo jakąś sportową 600, którą radzę ci odpuścić na pierwsze moto, szczególnie jeżeli masz zamiar jeździć zimą....

theriddlen

-Kamlot, gixer bardzo fajny i młody, już na wtrysku, możliwe że wyskoczę zobaczyć go, dzięki za info

-ZieLony_69, zgadzam się, tylko nie mam pieniędzy by kupić oddzielnie CBR250, ZX10R i Goldwinga, mogę kupić tylko jeden, możliwie najbardziej uniwersalny, wiem że to rozwiązanie będzie mało trochę wad, ale dla mnie to jedyna możliwosć.

Kuliz - Wam to jak widzę trzeba wszystko kwalifikować, powiem cokolwiek ogólnie to od razu chcecie człowieka zabić... troszkę dystansu do swojego hobby:) Tak, wiadomo, można coś dostać dobrego w cenie, ale bardzo często trafiają się modele o które właściciele nie dbali, w które włożyć trzeba już na początku dużo pieniędzy. Jeszcze coś starego to łatwiej dostać w dobrym stanie, ale za to przeceniony trochę współcześniejszy model zazwyczaj ma dobry powód dla swojej wyjątkowo niskiej ceny. Oczywiście, są różne przypadki...

Rysio - jak wyżej:) I nie, to nie jest pierwsze moto, na początek to bałbym się wręcz wejść na 600. Jeździłem już różnymi pojemnościami, w różnych typach moto. Najbardziej do gustu przypadły mi modele sportowe, z mocą wychodzącą najbardziej na wysokich obrotach, lubię mieć na dole ten trochę spokojniejszy zakres. I wiem, że kupno 600 ograniczy długość mojego sezonu , ale cóż zrobić, w sumie to nie wiem czy nie cenię sobie jednak bardziej plusów 600 w środku sezonu, od możliwości jazdy moto przez kilka miesięcy więcej. Rozstrzał wynika z tego, że jakby nie patrzeć, mam dość zdywersyfikowane wymagania.

PokazCyce - No i to problem z 125 4T, 130km/h to jednak trochę mało, szczególnie że w tych prędkościach nie ma już zapasu mocy do ewentualnych manewrów.