| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

maciej910

Nie masz kasy na paliwo to nie kupuj . wgl ;p

515Bartek

wlasnie

stac Cie na moto to stac Cie na paliwko Smile

a jak chcesz oszczedne moto i wytrzymale ale nie obchodzi Cie duza predkosc to szukaj hondy cbr 1125 Smile

odorek156

maciej910

I to chinskiego w 4 T ! Very Happy

2 sówowa odlbokowany pali parwie tyle co nasze 125 Smile

515Bartek

ale taka cbr 3 litry Smile

wiec na 3 na pewno nie bedzie narzekal Smile

dzikus

mam kase ale troche szkoda...

odorek156

515Bartek

ja na szczescie nie pale bo to strata kasy... dyszka dziennie zostaje Smile

dzikus chcesz posmigac rską to trzeba sie liczyc ze spalaniem i z dotychczasowymi cenami paliw niestety ;/

Marino

Moim zdaniem jak już będziesz miał moto to kasa na paliwo zawsze się znajdzie Smile

. A rs można powiedzieć że uogólniając pali między 5 a 7l. Rozwala mnie jak to niektórzy znaffcy piszą że "jak w 10 się zmieści to będzie dobrze"...

dzikus

Nie pale i nie chodzi tak bardzo o kasę ale trzeba często tankowac i to wkurza... Tak jak w skuterku mam bąk 4l i pali 4 to muszę cały czas na stacje i wkurwia mnie to..

Marino

No to tutaj nawet jak ci spali 7 to masz bak 13 więc spoko Very Happy

. Nie no moim zdaniem skreślanie tak dobrego motocykla przez to że mi się nie chce tankować to lekkie przegięcie...

maciej910

Jolker

Ja mam np. tak, że wolę dać na początku dużo więcej za sam motocykl, a potem nic większego do niego nie dorzucać. Nienawidzę tak sobie podjeżdżać na stację i co chwilę z karty ściągać te pare dyszek

Moja 50 (Rieju SM) paliła około 3,5-4 i bak taki sam miała, właśnie wolałbym raz zatankować i np. z 400km sobie pojeździć - marzenie Very Happy

ale dźwięki 4t do mnie nie przemawiają (chodzi mi o małe pojemności)

dzikus

no czyli bak starcza na 200km.. to jest nie cały tydzien ;/

Cadavre

Nie całe dwa dni chciałeś chyba powiedzieć. Very Happy

Taka prawda, że jak się jeździ to trzeba tankować codziennie. Ale zaś nie jest to aż tak uciążliwe, zalejesz za 50 zł i zrobisz 200 km. Wink