| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

SzymonRS125

Teraz by się przydało napisać który jest który xD Sprzęt Marino to wiem który, a okrzema też, tylko nie wiem koroviov Wink

Bartek, gadałeś z nimi?

Marino

Rysio teraz postaram się Ci kulturalnie pokazać, że ani jedno zdanie w Twojej wypowiedzi nie ma większego sensu.

- Owszem Koroviov ma kombinezon, widać go w moim avku, ale ok rozumiem, tego mogłeś nie wiedzieć, bo nie znałeś Koroviova

- hmm no w zakręcie w sumie pasuje się "podpierać" nogą, konkretniej kolanem Wink

- wiek nie ma nic do rzeczy to raz, dwa pojemność tak samo, to że latasz kilka sezonów na 600 czy litrze nie znaczy że potrafisz nim jeździć co doskonale widać na takim torze jak Radom

- mówisz że nie każdy ma tor pod nosem. Ty z Hrubieszowa masz dokładnie 80km do Lublina a do Biłgoraju 100. Kawał drogi. My najbliżej mamy do Radomia, a to i tak 2 razy dalej niż Ty. Podobnie kolega SzymonRS125, który ma do Radomia uwaga 30 km.

- Nie wiem jak Ty, ale ja posiadając rs'kę (a wnioskuję, że skoro jesteś na tym forum to przynajmniej kiedyś ją miałeś) przynajmniej raz chciałbym na tor się wybrać. Te 100 - 200zł wydać i wyszaleć się za cały dzień. Nawet jakbym miał z pieprzonego kieszonkowego odkładać to bym to zrobił, bo to nie jest taka suma pieniędzy, żebym potem miał głodować miesiącami Wink

.

- napisałeś że do mocnych złożeń "no raczej potrzeba" wysokich temperatur. Popatrz na zdjęcia powyżej, a ja Ci informacyjnie podam, że wczoraj rano w Radomiu padało i było 10 stopni. Chyba że 10 stopni to dla Ciebie już wysoka temperatura...

P.S.

Koroviov dlatego póki co nie napisał "nic odkrywczego", ponieważ stwierdził, że na tym forum po prostu nie warto się produkować, skoro i tak zostanie się zwyzywanym od pseudoznawców, przez sporo młodszych expertów, którzy przecież i tak już wszystko wiedzą Wink

Rysio

Jeżeli by patrzeć po avatarach, to ja jeździł bym w kombiaku Rossiego na rowerze z jakimś Rumunem na tyle.

Czy kolanem się podpiera? No ja nie wiem, mi się zawsze wydawało że jedynie lekko dotyka, żeby wyczuć jak bardzo można się jeszcze wyłożyć, ale skoro ty się opierasz...

Po pierwsze jestem z okolic Hrubieszowa, i do Lublina mam 120km. Koszt zajechania samochodem do Lublina z przyczepką i z moto wyniesie gdzieś 200 zł. Paliwo do moto kolejne 100 zł + opłata toru + koszty jakiegoś jedzenia itp, wyjdzie około 400zł, nie jestem tak napalony żeby wydać tyle na raz żeby pojeździć po torze...

A ja mając RS nigdy nie pomyślałem nawet o tym żeby zabrać jej na tor..

Czytaj dokładnie, napisałem do NAUKI, a nauka schodzenia na kolano przy 10 stopniach to nie najlepszy pomysł

P.S
Gdyby napisał coś naprawdę odkrywczego i poparł to jakimiś faktami to nikt by go tak nie nazwał, a że pisząc rzeczy oczywiste stara się z nich zrobić nie wiadomo co to tak już wyszło...

koroviov

panowie, żeby było jasne: każdy używa swoich przedmiotów jak chce. Dla kogoś motocykl jest przedmiotem kultu, dla kogoś narzędziem do pracy, środkiem lokomocji, źródłem przyjemności, metodą na polansowanie się na mieście. Nie moja rzecz, kto jak postrzega motocykl. Natomiast forum jest z założenia miejscem, gdzie mozna wymienić myśli i własne doświadczenia. Względnie naubliżać sobie wzajemnie jeśli nie ma się nic do powiedzenia.
Przyznaję, nie przyszło mi do głowy, że są ludzie którzy kupują czysto sportowy motocykl w innym celu niż wskazuje na to jego przeznaczenie. Ale co tam.
Rysiu. Masz trochę racji. Bardzo mało ale masz. Łatwiej jest ćwiczyć w idealnych warunkach. Ale uwierz. Nie trzeba cudów do nauki.

515Bartek

Szymon tak poznalismy sie.

temat niech zostanie jak cos bedziemy sie umawiac na tor.

SzymonRS125

Cysiu

Ekipę mamy zacną Wink

Mi po głowie chodzi myśl żeby z pieniędzy na auto zostawić sobie na torówkę i co jakiś czas szkolić się w radomiu... ale jak na razie to tylko myśl.