| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

juzio13

Witam chłopaki wracam do was po dłuższej przerwie... ; )

Opowiedzcie o awariach w świeżo rozpoczętym sezonie i o ewentualnych wypadeczkach.

Awaria:
Więc zacznę ja na rozpoczęciu sezonu pojechałem z Poznania do Suchego lasu paradą i już miałem się zwijać do domu a tu mi motor prąd zgubił, przetarły się kable od zapłonu o magneto ; ) Przy czym wyszło że pokrywka bendixa jest pęknięta jak to plastyk ; )

Wypadek:
Dzisiaj sobie śmigam popadało z rana i wyjeżdżam z polnej ulicy na asfalt a tu psikus opona od błota lekki ruch manetką i motor o 180 stopni na boku leży ;D co zrobić trzeba będzie polakierować ; )

Czekam na wasze opowieści ; ) Pozdro. Evil or Very Mad

TeDeX

Na rs to jedynie potrąciłem psa, na szczęście prędkość mala - 40km/h w rs stopka od biegów i kierunek sie urwał, no i oczywiście ubytki w lakierze. Najbardziej załuje ze nie zadzownilem po policje:( bo właścicielka stala z 10m od upadku i jeszcze darłą na mnie ryja ze szybko przejechaliśmy(z kolegą jechałem).

daniel13

Ja przejechałem kurę raz bo torche przycisnolem ale nie wiem co z nią się stało bo pojechałem dalej w nsr to nic się nie zrobiło.