| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

kosa2502

Cześć, mam kolejny problem z moją rską. Po prostu nie mam już sił na nią. W maju 2011r zatarła mi się rs przed zapchany dozownik. Następnie wysłałem cylinder do Mototechu, gdzie wbili mi tuleje i wymieniłem tłok. Pojeździłem miesiąc i brak komprechy, po zdjęciu głowicy okazało się, że pierścienie się wywinęły i zapiekły. Jak się potem okazało były źle powycinane otwory w cylindrze i haczyły pierścienie. Mechanik więc zawiózł to do innej firmy gdzie poprawili te kanały i założyłem kolejny tłok, dodam, że wszystkie tłoki były wossnera. W środę wyjechałem motorem, przejechałem 400m i zgasł. Zaprowadziłem go do mechanika i jak się okazało znowu nie ma kompresji. Możecie mi powiedzieć czym to spowodowane? już nie mam sił na ten motor, tyle kasy wsadziłem a on dalej ten sam numer robi. Wina tulei czy te pierścienie od tłoków są jakieś lipne? Podpowiedzcie co robić.

Brainwashed · Wysłany: Nie 10:40, 11 Mar 2012 Temat postu:

Nie masz wyjścia, ja proponuję kupić nowy cylinder na nicasilu i spokój będziesz miał na spory czas... Swoją drogą to zmień mechanika.

MateuszMotocykle · Wysłany: Nie 13:43, 11 Mar 2012 Temat postu:

Też tak sadze wymień cylinder na nowy i może problem ustąpi

michu88 · Wysłany: Nie 14:14, 11 Mar 2012 Temat postu:

No tak cylek byłby dla niego najlepszym, ale tez najdrozszym rozwiazaniem.. Sądzę, że jest to wina tulei w cylindrze, tłoki wossnera sa najlepsze i to nie jest ich wina. Ja i sporo moich kumpli na nich jezdzimy i bardzo sobie je chwale.

kosa2502 · Wysłany: Nie 15:27, 11 Mar 2012 Temat postu:

Mechanika właśnie zmieniłem, bo wydaje mi się, że tamten fuszere odwalił. Zaprowadziłem do innego, niestety w moim małym miasteczku naprawdę ciężko o dobrych fachowców. Cylinder to dla mnie najdroższe wyjście bo wtedy muszę dobierać jeszcze tłok, czyli cały komplet. 3 raz to już naprawdę się odechciewa wszystkiego. Włożyłem już ponad 1500zł a pojeździłem może łącznie 5 miesięcy. Może da się jakoś uratować ten cylinder? może szlif by pomógł? co myślicie?

Bloodwyn · Wysłany: Nie 16:49, 11 Mar 2012 Temat postu:

Ja bym wysłał do Motor-Techu i dokładnie opisał im problemy (zdjęcia lub najlepiej stare tłoki-szczególnie ten z wywiniętymi pierścieniami) by się przydały, Woryna klepnie Ci szlif i dobierze tłok i musi chodzić. A i jeszcze rada dla Ciebie- wywal dozownik i rób bełta sam, olej Ipone 2t Racing lub Motul off road, kapnij mu troszkę więcej tego oleju niż powinno być, nic mu się nie stanie, wręcz przeciwnie.

siwy_1994 · Wysłany: Nie 17:30, 11 Mar 2012 Temat postu:

może korba jakimś cudem krzywa czy coś

Spider · Wysłany: Nie 19:00, 11 Mar 2012 Temat postu:

kosa2502 · Wysłany: Nie 20:16, 11 Mar 2012 Temat postu:

korbowód wymieniany razem z pierwszym tłokiem. Założyłem korbę Jasila. Do Motortechu już nie wyślę bo to oni spieprzyli robotę i źle kanały powycinali.

Bloodwyn · Wysłany: Nie 23:05, 11 Mar 2012 Temat postu:

Wątpię, że Ci Motor-Tech zwalił temat.

kosa2502 · Wysłany: Nie 23:30, 11 Mar 2012 Temat postu:

Tuleje wbijali w Motortechu, a nawet poprzednicy mówią, że to raczej wina tulei w cylku, więc kto inny jak nie oni? Skoro korba nówka i tłoki również a dalej dzieje się to samo.

siwy_1994 · Wysłany: Pon 15:46, 12 Mar 2012 Temat postu:

ja w ciągu sezonu też zatarłem 4 tłoki i zawsze przycierało je od strony okna wydechowego, również robili mi to w motor-techu i również miałem nową korbę jasila przypadek? Do dziś nie wiem co było przyczyną ale podejrzewam że po prostu tłoki puchły do te tuleje to dno....

maliniak · Wysłany: Pon 15:49, 12 Mar 2012 Temat postu:

siwy_1994 · Wysłany: Pon 15:51, 12 Mar 2012 Temat postu:

Też polecam nowy cylek na nicasilu !!!

kosa2502 · Wysłany: Pon 18:08, 12 Mar 2012 Temat postu:

a co myślicie o używce? znalazłem 2 komplety (tłok z cylindrem), jeden 10.3bara za 550zł i drugi 10.5 bara za 600zł. Opłaca się?