| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Cadavre

Witajcie,
dzisiaj wchodze do garażu, przekręcam kluczyk, daje ssanie, wciskam przycisk rozrusznika, aprilia odpaliła, ale dopiero po jakiś 2s, zawsze paliła od strzała. Obroty skoczyły do jakiś 4,5 tys, zawsze na ssaniu były na poziomie 3 tys. No ale dobra, wyciskam ją z garażu, zmniejszyłem ssanie do połowy, aprilia troche pokopciła, czyli olej dochodził, ide otwierać brame i zgasła. To odpalam ją znowu, odrobinka gazu, bo temp. była już 40 stopni, obroty do 3 tys skoczyły i zgasła, drugi raz to samo, znowu zgasła. Przełączyłem ją na rezerwe, bo nei wiem ile dokłądnie paliwa miała jak jż kupiłem, odpalam i nic. Kręciłem rozrusznikiem już kilka razy i nic. Próbowałem na popych na 2ce i też nic. Mam ten motocykl dopiero od 2 tyg. i nie jestem z nim dobrze zapoznany jeszcze i nie wiem co robić. Może sie zalała albo coś? Bo jeździłem nią w krótkie traski tylko bo nei mam prawka, przed jazdą silnik rozgrzewałem do 40 stopni i z początku nie kręciłem wysoko, max. 5 tys. Macie jakieś pomysły?

Aprilia-rs-160

Przeczyść świece i sprawdź czy na pewno paliwo dochodzi. Smile

Cadavre

Dobra, poradziłem sobie, pomogła wymiana świecy. Smile

Spider

Ja mam to samo, tylko że u mnie nawet wymiana świecy nie pomogła. Próbowałem zapalic, rozrusznik kręci, iskra jest, paliwo dochodzi. nie mam zielonego pojęcia co jest nie tak z Aprilia (2001r 125ccm ). pomóżciee !