| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 13:12, 29 Mar 2014 Temat postu: Problem z nowym nabytkiem Rs125 sf

Witam. Posiadam moto Aprilie rs 125 sf 2002r i posiadam z nią następujący problem. Po odpaleniu i rozgrzaniu go do odpowiedniej temperatury ciężko ruszyć na mniejszych obrotach a nawet czasem przygasa jak chce włączyć bieg no.1 co prowadzi do redukcji na luz przygazówkę i dalej lecz prowadzi to do wrzucenia biegu z lekkim zgrzytem. Jak już ruszę około 6,7 obrotów motor zaczyna mocniej iść lecz max. 110 jechałem a ponoć powinna lecieć spokojnie 140 bez większych problemów..... ;/
Temperatura utrzymuje się w granicy 76+/-3 podczas jazdy rosnąca na postoju do max 80+/-5. Chłodnica się odpowietrza bo znów muszę zalać zbiorniczek płynu bo poprzedni właściciel robił ponoć remont (tłok wosner cylek korba itp. zaznaczam ponoć bo kompresje zmierzę dop. we wtorek z powodu braku manometru) i kazal zmienić wodę destylowaną na borygo zielone (zaznaczam brak wycieków z chłodnicy i brak plam na stanowisku parkowania po nocy). Kolor świecy kawa z mlekiem bardziej idąca w jasną stronę. Świece sam wymieniłem na nowa ngk. Proszę o pomoc i rade (pomysły) co może być z nim nie tak bo jestem rozczarowany tym zakupem jak na razie Sad

Dodając przekopałem cały internet lecz ludzie piszą różne rzeczy .. zacięty zawór wydechowy bądź go brak , nie wyregulowany gaźnik , zajeżdżony silnik , zablokowany moduł nie wiem sam ... doda iż wydech jest zmieniony nie akcesoryjny leo vince więc tłumik jest odblokowany. Dodam jeszcze apropos wydechu ze jadąc przed znajomym dodając mu trochę większych obrotów wypuszczał jakby iskrę więc może dochodzi iż wydech jest zapchany nie wiem jestem prawdziwym laikiem Sad

Proszę o pomoc i z góry dziękuje za pomocne sugestie rady i cierpliwość dla mojej osoby. W razie jakiś nie jasności w temacie dopisze i odpowiem na wszystko co będzie potrzeba. Pozdrawiam i czekam na odzew.
Michał

PiterMaster1 · Wysłany: Sob 15:01, 29 Mar 2014 Temat postu:

Co do zgrzytów i stuków w skrzyni to dlatego że skrzynie biegów w motocyklach nie są synchronizowane i jak jest za duża różnica obrotów między trybami to lubi sobie stuknąć, no chyba że ci tak masakrycznie stuka i zgrzyta to wtedy jest coś nie halo .
Regulowałeś gaźnik w ogóle? najlepiej to go wyjmij, przeczyść i potem po założeniu wyreguluj.

TeDeX · Wysłany: Sob 17:30, 29 Mar 2014 Temat postu:

Gaźnik do regulacji, mogę sie założyć że na ssaniu problemu z ruszaniem nie ma. Co do odpowietrzania to nie mozliwe że się odpowietrza tak długi czas, zresztą od tego jest odpowietrznik czyli śrubka przy wężu nad głowicą. Co do wydechu to zrob foto bo leo vince chyba nie produkuje wydechów do rs. Zrób foto całego wydechy czyli końcowke i dyfuzor.

Kamex · Wysłany: Sob 19:13, 29 Mar 2014 Temat postu:

Też mam wesje SF musisz pobawić się z regulacją i powinna ruszać bez takiej ilości obrotów :p

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:23, 29 Mar 2014 Temat postu:

mam fotki tylko ich nie mogę dodać bo polityka serwera muszę mieć 3 posty.

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:24, 29 Mar 2014 Temat postu:

a więc już je mam sorki za spam

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:26, 29 Mar 2014 Temat postu:

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:33, 29 Mar 2014 Temat postu:

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:35, 29 Mar 2014 Temat postu:

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:36, 29 Mar 2014 Temat postu:

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 19:39, 29 Mar 2014 Temat postu:

Fotki są i wydech też taki podobny na allegro znalazłem a więc jest ok. Przed chwilą próbowałem odpalić lecz nie odpalił Sad

choć wczoraj palił ja pierdziele ręce opadają...

TeDeX · Wysłany: Sob 19:49, 29 Mar 2014 Temat postu:

Dyfuzor jest seryjny i pewnie zablokowany, została zmieniona tylko końcówka ale ona nic nie daje no moze troche dźwięk zmieniła. Jeżeli nie odpala to wstrzykni paliwa do cylindra powinien załapać.

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 20:03, 29 Mar 2014 Temat postu:

No to nice laik ze mnie jak nic -.- sądziłem że jest ful odblokowana a co do podlania go pod świece to chyba średnio bo za każdym razem jak ją wyjmę jest mokra od paliwa -.- czyli za duża dawka ... lecz wczoraj odjechałem od kolegi mechanika lecz bał się abym tylko dojechał i kazał zajechać na wtorek i go zostawić ponoć ma to zrobić ale w moich okolicach jakoś nie mam zaufanych mechaników fakt faktem dłubał wczoraj przy gaźniku po godzinach kręcił jedną śrubą i żadnych efektów większych nie dało kazał na ssaniu ruszać minimalnie jeśli go będzie dusić i przygasać. I stoję dalej w martwym punkcie ;/

Rogalski021091 · Wysłany: Sob 22:22, 29 Mar 2014 Temat postu:

Po rozkręceniu zaworu wydechowego zastałem taką sytuacje którą opisują te zdjęcia Sad

(trzpień ułamany mocno zapieczony w obudowie)

Pęknięcie wygląda na stare czyli przypuszczam że facet tak złożył... linka nawet nie była założona na zawór ot sobie zwisała -.-

Co mam zrobić z tą sytuacją kupić nowy komplet czy to naprawiać (grzać wyjąć naspawać natoczyć nowy trzpień) ? czy założyć i na głucho zaślepić ponoć to wszyscy ogarnięci odradzają ... Czekam na pomoc z góry dziękuje

TeDeX · Wysłany: Sob 22:41, 29 Mar 2014 Temat postu:

Ta urwana końcówka na pewno wygląda na starą? bo jeżeli teraz sie urwało i wpadło do cylindra to jest sieczka. Co do samej naprawy zaworu to kup język i złóż tak jak ma być. Jazda z zaślepką jest chujowa dla kierowcy jak i silnika.