| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Michall

Kupiłem Apke w której od razu musiałem robić remont. Nowy tłok, szlif cylindra, nowy korbowód. Zacząłem docierać. Nie Przejechałem nawet 200-250 km stanęła skrzynia. Zęby się powyłamywały (zaczęło stukać mocna najpierw na dwójce, po czym później na dwójce i na trójce oraz na 4 biegu.). Więc do tego doszła używana (prawie nowa) Skrzynia.Mechanik zrobił. Wszystko ok. Zaczyna się Dławić i gasnąć. Gaźnik 34mm cyl 125. pojeździłem trochę, nie przejechałem 800km, zerwała mi się linka sprzęgła. Po wymianie zaczął przepuszczać simmering od strony sprzęgła. Wymieniłem nie rozkręcając silnika. Przejechałem 20 km i znowu zaczęło stukać na trzecim biegu...po chwili stanąłem. nie mogłem wbić żadnego biegu i po mocnym siłowaniu się nóżką od biegów wbiłem 6 bieg i teraz za żadną siłą nie chce zejść. Po wymienie tej linki od sprzęgła zalalem nowy olej, odpaliłem zobaczyłem że kopci, zlałem olej i wymieniłem simmerig po czym nalałem ten olej z powrotem. Zawór wydechowy działa. Oprócz tego muszę kupić jeszcze termostat. Przez co to może być? Może ktoś z Was spotkał się już z czymś takim. Bardzo proszę o odpowiedzi i o pomoc. Planuje na zimę założyć ringi i dać nowy kolor.

Rysio

Po pierwsze to zły dział. Przenoszę
Po drugie to z czym? Bo wymieniłeś tyle problemów że już nie wiem o co ci chodzi Razz

Brainwashed

Problem chyba ponownie dotyczy skrzyni z tego co zrozumiałem. Drugi raz skrzynia padła? Kupiłeś gówno już zatyraną albo coś ją niszczy, ewentualnie coś mechanik źle poskładał ... Ponowne rozbieranie skrzyni czeka

daderga

może nie masz podkładek w skrzyni i Ci tryb ścina ?

Bloodwyn

Zmień mechanika- to pierwsza rzecz, jaką musisz zrobic. Niech ją rozbierze i oceni, czy kupywac całą drugą czy tylko jakieś poszczególne elementy.

Michall

No właśnie ze 3 mechaników miało ją w łapach bo często coś się działo po kolei. Od teraz Rozbiorę ją sam z Ojcem mojego kolegi który robi motory i składa silniki też od quadów. Wtedy raczej będę miał pewność że jest dobrze a nie że ktoś wyciągnie hajs i poskłada byle jak. Co w tym może pomóc? Może jest jakaś ogólna chociaż instrukcja składania rotaxa 122 na w razie czego? Po za tym jak kupiłem tą skrzynie i mu zawiozłem to powiedział że jest prawie nowa, w idealnym stanie... Ale jeśli nawet bym kupił jakąś wadliwą to jak poskładał tą skrzynie to było dobrze...Przynajmniej przez jakiś czas. Potem znowu to samo...
I kolejne pytanie, czy jeśli motor ma przejechane około 980km po całkowitym remoncie, wymianie łożysk, simmeringów itd. To czy jak teraz będę rozkręcał ten silnik to muszę wszystko nowe pakować? Czy mogę włożyć np te same łożyska? Pytam ze względu na wydatek jaki by wyniósł przy kolejnej wymianie wszystkiego...a jeśli jest to coś w silniku co nawet po złożeniu kolejnej i po przejechaniu kilku set km rozwali kolejną skrzynie to czy wymiana wszystkich łożysk itd jest konieczna po tak krótkim użyciu?

Bloodwyn

W zasadzie jest taka niepisana zasada, że przy każdym roztłukiwaniu silnika powinno się zmieiać, jednak niektórzy wymieniają same łożyska na wale a na skrzyni zostawiają, Ja jednak nie zrobiłbym nigdy czegoś takiego. W ten sposób skracasz ich żywotność, będą stawiały większy opór, mogą hałasować i mogą się rozsypać w trakcie pracy. Wyjątkiem są łożyska wałeczkowe(ja mam takie wszystkie w silniku), ponieważ rozkładają się one na trzy części. Ich mankamentem jest niestety cena(ja za wybitnie zajebiste zapłaciłem 120/szt.)