| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

kacperkacper

nadal mam problemy z moją apką, mialem dysze 170 i myslalem ze to vmax przez to jest 120-130 bo ja zalewa ale okazało się, że jak zmienilem na 128 to jest to samo, iglica na drugim ząbku od góry. Na 1,2,3 ciągnie na 4 już troche slabiej dociągnie do konca a jak 5 wbije to nie ma sily i zwalnia. Zawór cały czas do góry, kompresja jest ostatnio sprawdzałem 10,5 bara. Jest to wersja RM, katalizator był wyciągniety z wydechu i mam tylko zawirowywacz spalin co idzie do dołu filtra powietrza ale podobno to tak by nie osłabiło jej. Wbita tuleja żeliwna i nowy tłok wossnera. Luz 0,04 mm.

Przed remontem było to samo ale wtedy była kompresja 6 bar.

Wymieniłem :
-zawór membranowy bo niedawno mi jeden listek sie ulamał ale nie wpadł do cylindra naszczescie
-Iglice bo moja była krzywa i ustawiłem na drugi ząbek od góry
-Świece, przewód, fajke

Wszystko działa jak nalezy, obroty trzyma ładnie, odpala zajebiscie ale mocy no kurwa no nie ma.