| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Mateusz149

Witam! Po raz kolejny potrzebuje waszej pomocy Koledzy. Otóż, 2 dni temu jechałem moją Aprilia Rs 125 2003r, i w pewnym momencie zblokowało mi koło, motocykl zgasł. Zbiłem biegi i pchałem 7 km do domu Smile

Wczoraj w nocy rozebrałem wszystko, okazało się, że chyba tłok spuchł i sie zaklinował. Przepchnąłem go lekko trzonkiem, wrzuciłem bieg, ruszyłem kołem. Okazało się, że jest wszystko ok, brak rys, pierścienie całe. Złożyłem wszystko i odpalam, a tu coś stuka jakby w cylindrze.. Jakby coś się obijało. Nie mam pojęcia co to takiego. Wszystko złożone tak jak było, uszczelki ok. Tłok chodzi, odpala tylko stuka. Co to może być? Poniżej zamieszczam film, w którym słabo, bo słabo ale słychać prace sinika, i nie jest ona taka jaka powinna byc, dziekuje slicznie z gory za pomoc i pozdrawiam. Mateusz

http://www.youtube.com/watch?v=ZrJi_Tz2o44&feature=youtu.be
Dodam tylko, ze motor byl zimny, dlatego tak gasnie. Plyn chlodniczy jeszcze NIE uzupelniony, bo nie zdazyl nawet zassac. Ale to chyba nie ma znaczenia prawda?.

TeDeX

Sprawdź czy czasami nie ma luzu na łożysku główki korbowodu i na dolnym łożysku.

Pablo910

Tak jak kolega pisze korowód Do wymiany i to pilnie.

Mateusz149

Tak, to najprawdopodobniej to... Z tego co wiem, to dosyć zlozona i trudna sprawa prawda? Musze rozpolowic silnik, zeby to wyjac, potem dac do specjalisty na centrowanie? Dam radę zrobić to sam? Nigdy nie rozpoławiałem go. Dziekuje za szybkie zainteresowanie sie moim problemem.

Mateusz149