| Największe polskie forum o RS 125, AF1 i RS4 125 |

Squller

Witam, mam taki problem. Posiadam w mojej apce regulowany zawor wydechowy. Wyjąłem go aby wyczyścić. Był mały opor ale wmiare ładnie wyszedł. Wyczyściłem i teraz tak zaczynają się klocki. Pozakładałem wszystko jak ma być (jezyk, sprężynka osłona linka) i podpiąłem elektromagnez do akumulatora. Niby jest reakcją, bo tak jakby chciał pociągnąć ale nie umie. Zdjąłęm wiec obudowe i sprężynke i ponownie podpiąłem. Sam język na luzie pociągnał do końca. Wygląda to tak jakby ta sprężynka była zbyt twarda, ale jest orginalna. Więc w czym może tkwić problem ?

Bloodwyn

Bez sprężynki wciąga lajtowo? Hmm... Proponowałbym kontrolę stanu linki, istnieje prawdopodobieństwo, że linka się zużyła i pojedyncze włoski blokują swobodną pracę języka. Możliwe jest też zaśniedzienie styków kostki elektromagnesu, dzięki czemu dopływa do niego mniejszy prąd niż powinien.

szulagw

opcja jest też taka,że ten kutasek co rusza linką nieraz jakieś cymbały smarują smarem i to ciężej chodzi.Wyciągnij go i wytrzyj do sucha potem daj mu tylko leciutko wd 40 lub coś podobnego i powinno hulać ! Sprawdz jak chodzi elektromagnes (wykręć go i podłącz bezpośrednio pod aku)

Squller

dziś zobacze i dam odpowiedź
ps: sam elktromagnez po podłączeniu do akumulatora bez problemu ciągnie, kłopoty zaczynają się dopiery gdo włoże sprężynke pomiedzy język a ubudowe.

Bloodwyn

Wiesz, bez problemu i bez problemu to dwa różne określenia. Jak elektromagnes podepniesz bezpośrednio pod aku to powinien się schować z taką siłą, że aż konkretnie strzeli. Linkę sprawdzałeś? Może sprężynka jest nieoryginalna?